niedziela, 7 lutego 2016

Spelniamy marzenia!

Witajcie!
W piatek wrocilam z udanego urlopu w Polsce, to byl piekny tydzien spedzony z rodzina! :)

Zaraz po powrocie mialam umowione spotkanie, ktore bylo dla mnie bardzo wazne, ale po kolei...
Kiedy mialam 2 lata, spotkalo mnie cos, za co nigdy nikogo nie obwinialam, widocznie tak poprostu musialo sie stac... wszyscy wiemy jak ciezko jest upilnowac malego 2 letniego skrzata, ponoc bylam bardzo niesforna, koniecznie chcialam zobaczyc jak wyglada galaretka, ktora przyrzadzala babcia, wiec uparcie dazylam do tego, zeby koniecznie do niej zajrzec... i stalo sie, wylalam na siebie miske wrzatku, bo tym tez jest takowa galaretka zanim stezeje. Oczywiscie nie pamietam nic z tego felernego dnia, bylam zbyt mala, zeby zakodowac to we wspomnieniach, ale skutki tego wydarzenia na zawsze wywarly pietno na moim zyciu.
Zostaly mi wstretne blizny, ktore NIGDY nie daly mi zapomniec o wydarzeniach tamtego dnia. Zwykle zakupy, ktore dla kazdej nastolatki byly czyms przyjemnym dla mnie za kazdym razem byly gehenna, bo nigdy nie moglam kupic tego co akurat przypadlo mi do gustu, wybieralam tylko te ciuchy, ktore ZAKRYWALY to co mam do ukrycia. Poznajac nowych ludzi, mialam wrazenie, ze kazdy widzi tylko moje blizny. NIGDY nie zwiazywalam wlosow i zawsze nerwowo poprawialam je tak, aby zaslanialy moja szyje, ktora rowniez nosi slady tamtego dnia...
NAJGORSZE bylo lato, kiedy co roku jezdzilismy cala rodzina na biwaki a ja tak panicznie balam sie wykapac w stroju kapielowym.
Cale zycie mieszkalam nad pieknym polskim morzem, lecz pierwszy raz odwazylam sie wyjsc na plaze w stroju i wykapac w morzu majac jakies 20 lat, tyle lat zajelo mi zaakceptowanie samej siebie i zrozumienie, ze ukrywanie sie przed swiatem niczego nie zmieni.

Teraz zaswiecilo swiatelko w tunelu, wzielam sprawy w swoje rece i umowilam sie na laserowy zabieg usowania blizn.
Wszystko bedzie jasne za 3 tygodnie, nie wiadomo, czy pod moja skora wciaz jest kolagen, ktory pomoze jej sie odbudowac po zabiegu, jesli tak, umawiamy sie na kolejny zabieg, jesli nie bedzie zadnych pozytywnych efektow, bede musiala szukac pomocy gdzie indziej.
Mam nadzieje, ze nie cierpialam na darmo, zabieg okazal sie bardziej bolesny niz sie spodziewalam.
Trzymajcie kciuki za efekty! :)

Po zabiegu:


Dzien po zabiegu:

Dzien po zabiegu na skorze widac slady malenkich nakluc, staje sie ona lekko szorstka i zapewne za jakichs kilka dni zacznie sie zluszczac, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po mojej mysli!